2011/10/09

Mojave Desert







































so, we set off from LA in our rented silver ford focus, took the Interstate 15 and headed towards LasVegas. on the way we stopped to see the Mojave Desert with the strange Joshua Trees and our first dry salt lake and Zzyzx (the funniest geographical name we have ever seen! on the map it was marked like a town just on the "shore" of this "lake" but really, there was absolutely nothing there!).

opuscilismy wiec LA i pomknelismy naszym wypozyczonym, srebrnym focusem autostrada miedzystanowa nr. 15 w kierunku Las Vegas. po drodze zatrzymalismy sie zobaczyc Mojave Desert z dziwnymi drzewkami Jozuego, nasze pierwsze suche slone jezioro i Zzyzx (najsmieszniejsza nazwa geograficzna jaka w zyciu widzielismy! na mapie wygladalo jak miasteczko tuz nad "brzegiem" tego "jeziora", ale nie bylo tam zupelnie nic!).

3 comments:

  1. robi niesamowite wrażenie, bez dwóch zdań!
    strasznie mi się podoba ta przestrzeń, zresztą zawsze podobała. chyba dlatego ciągnie mnie tak do filmów amerykańskich z lat siedemdziesiątych. otwarte przestrzenie, lekko żółtawe kolory. miód. albo NY ale to inna bajka.

    ReplyDelete
  2. tak.. wrazenie robi. choc to dopiero poczatek, i, jak sie okazalo, wcale nie najwieksze wrazenie (ale o tym za kilka postow).

    co do filmow.. tak. tylko czemu te filmy z lat ca. 68-76 nigdy nie koncza sie dobrze.. i czemu, w takim razie, tak bardzo je lubie..

    ReplyDelete
  3. bo nie ważny jest cel, tylko droga?
    może dlatego

    ReplyDelete