2012/11/12


last Friday we went out for a date, for the first time since Adam was born.
we simply went to the cinema but it was so exciting and special.
we decided that every month we will do that, treat ourselves and spend some precious time together.
unfortunately there are no photos of us together or any of M. but only one of me taken by my talented husband.

w ostatni piatkowy wieczor wyszlismy razem, bez Adasia, po raz pierwszy odkad sie urodzil.
niby poszlismy tylko do kina, ale byl to bardzo ekscytujacy i szczegolny wieczor.
postanowilismy, ze raz w miesiacu bedziemy wychodzic na takie 'randki', bo to takie wazne, zeby ten czas we dwoje jednak byl.
niestety nie mam zdjecia nas razem, ani samego M. ale tylko moje, zrobione przez mojego utalentowanego meza.

No comments:

Post a Comment